Tyle lat zmarnowałam, tyle rzeczy spieprzyłam. Jak oglądam się do tyłu - żałuję. I już wiem, że ten czas nie jest do nadrobienia. Nie, nie mam ochoty się z tym godzić. Próbuję zrozumieć czemu tyle rzeczy odpuściłam. Wiem, że nie ma jednej odpowiedzi. Ale i tak żałuję.
Nie wiem jeszcze co z tym zrobię. Na razie potrzebuję... pożałować.
Tak...zdecydowanie czytam swoje mysli;))
OdpowiedzUsuń