Szorty, koszulka, włosy związane w kucyk. Już zapomniałam, że jeszcze tak niedawno biegałam w szpilkach, bluzeczkach. Lubię siebie taką. Na nowo siebie odkrywam - TAKĄ - inną, swobodniejszą, opaloną, zaśmiewającą się w głos z Młodą, łaskoczącą Malutkiego, stawiającą wymagania Mężowi.
Nie wiem co dalej. Zobaczymy.
Ooo..brzmi Dobrze, bardzo dobrze. Oby tylko nie zapeszyc. Trwaj chwilo boś piękna;))
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuń