poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Czas

Został czas. Nie ze wiele go zostało - to już jasne. Słyszeć, że to skomplikowany przypadek i "proszę pani, ja się tego nie podejmę" - tylko cisza mogła to pomieścić. 

Chwila na otrząśnięcie i chodź, znajdziemy inny sposób. Jeszcze nie wiem czy znaleźliśmy.

Na razie znalazła mnie świadomość, że nie tak wiele czasu nam zostało. Chciałoby się go dobrze wykorzystać. 


czwartek, 21 sierpnia 2025

Kiedy...

 ... to wszystko tak j...ło to nie wiem. Jeszcze z Krawcowego Wierchu schodziliśmy z małżem zadowoleni choć z niedosytem, ale wdzięczni. W głowie było lato i sporo pomysłów na przyszłość. A potem małż, ojciec, młoda i jeszcze raz małż pod znakiem zapytania. 

Dużo tego i gabaryty też duże. 

Boję się baniem, którego nigdy już nie chciałam doświadczyć, a który już niestety znam.